Wyprawy wysokogórskie z przewodnikiem, ciekawe rozmowy o Tatrach i zagrożeniach ekologicznych ich dotyczących, a także zwrócenie uwagi na tzw. styl zakopiański w architekturze – to wiodące tematy ostatniej wycieczki gimnazjalistów do Zakopanego.
Zdobycie na Kasprowego Wierchu dla niektórych naszych uczniów i uczennic stanowiło nie lada wyzwanie. Jednak wszystkim udało się mu sprostać, za co wielkie brawa. Szczyt Kasprowego o tej porze jest jeszcze pokryty śniegiem, co stanowiło dla nas dodatkową atrakcję.
Kolejnego dnia udaliśmy się nad Morskie Oko. Podróży towarzyszyły rozmowy. Przewodnik zwrócił uwagę na temat kornika drukarza, z którym również w Tatrach jest olbrzymi problem. Przewodnik przyznał, że sam nie wie, które z popularnych rozwiązań proponowanych, by z tym problemem się uporać jest lepsze. Odpowiedź na to pytanie bynajmniej nie jest jednoznaczna. Zwrócił naszą uwagę, aby nie przyjmować w ciemno czyichś poglądów. Jego zdaniem raczej powinniśmy próbować zbadać dany temat u źródeł i na tej podstawie próbować wyrobić sobie zdanie. Choć często dojdziemy wówczas do wniosku, że w świecie, w którym teraz żyjemy, coraz mniej jest prostych recept na zażegnanie jego bolączek i przyjdzie nam z przykrością skonstatować, że tak naprawdę to niewiele o nim wiemy.
Wyjazd do Zakopanego był kolejnym elementem projektu wychowawczego “Dla każdego coś miłego”, w ramach którego gimnazjaliści biorą wspólnie udział w wybranych przez siebie przedsięwzięciach. Każdy zgłasza swoją propozycję spędzenia wspólnie czasu, a pozostali biorą w tym udział, by zrobić pomysłodawcy przyjemność. Wyjazd do Zakopanego był realizacją pomysłu Gosi z kl. 2, która samodzielnie zaplanowała i zorganizowała wyprawę, dbając o najdrobniejsze jej szczegóły. Przy okazji udało się sprawić przyjemność Julce, która zgłosiła chęć odwiedzenia parku linowego. Trzeciego dnia wycieczki gimnazjaliści weszli na Gubałówkę, na szczycie której spróbowali swoich sił w parku linowym.
PS. Dziękujemy za zdjęcia uczniowi naszego gimnazjum Jankowi Mice.