Pani Agnieszka poleca…

Pani Agnieszka poleca…

„Dlatego rodzice powinni mówić NIE z czystym sumieniem zawsze wtedy, gdy czują, że chcą to powiedzieć. Tylko w ten sposób pomogą dziecku zbudować wystarczająco silną integralność, aby kiedyś same – w swoim życiu – potrafiły powiedzieć NIE, gdy trzeba będzie to zrobić. Nie wykluczone, że rodzic usłyszy czasem, „Iż nie ma pojęcia o niczym” lub coś podobnego, ale nie jest to istotne. Istotne jest , żeby można było spojrzeć sobie w oczy.” ~Jesper Juul

Żyjemy w dobie konsumpcjonizmu, gdy wszystko jest dostępne na wyciągnięcie ręki, w wyścigu szczurów, gdzie liczy się kto ma więcej, kto ma lepsze i gdzie niczego się nie odmawia. Wiele osób, zwłaszcza dzieci, nie rozumie nawet znaczenia słowa NIE. Bo niby dlaczego? Wszystko mi się należy, co chcę to dostaję.

Jesper Juul w swojej książce podejmuje próbę zwrócenia uwagi współczesnym rodzicom, jak ważna jest umiejętność powiedzenia NIE, zarówno w wychowaniu dziecka , jak i w życiu rodziny w ogóle.

Autor rozróżnia dwa rodzaje NIE

Pierwsze NIE – to wyznaczanie granic dziecku. Owszem możemy dać dziecku zawsze i wszystko, czego tylko zapragnie. Powiemy rozpieszczone lub roszczeniowe dziecko. Jednak czy faktycznie dziecko wychowane w nadmiarze dóbr to dobre rozwiązanie? To zadanie nasze – rodziców, nauczyć dziecko różnicy między tym czego potrzebuje, co niezbędne do życia, a tym co jest tylko chwilowym kaprysem.

Drugie NIE – to wyznaczanie własnych (rodziców)granic, by nie rezygnować z własnych spraw, poglądów, uczuć, tylko po to by dogodzić dziecku. Sfrustrowany rodzic nie może zbudować dobrej relacji z dzieckiem.

Niezależnie czy umiemy mówić NIE czy dopiero się uczymy – znajdziecie tu wiele pomocnych wskazówek.

„Nie ma jednego właściwego sposobu wychowania dziecka i mam nadzieję, że ta książka – razem z Waszymi dziećmi- zainspiruje Was do szukania własnej drogi, ale także i wybaczenia sobie, jeśli nie zawsze jest ona skuteczna” ~Jesper Juul

Do przeczytania tej książki autorstwa Jespera Juula przekonała mnie jedna wypowiedź, w której wieloletni pedagog i terapeuta rodzinny stwierdza:” Dopiero kiedy zostałem ojcem, doświadczyłem poczucia braku kompetencji. To wtedy rozpoczęła się moja edukacja. Do tego czasu byłem tylko praktykantem.” Pomyślałam: O! To coś nowego. Facet nie uważa się za jedynego i nieomylnego specjalistę. W swojej książce Jesper Juul opisuje wiele różnych sytuacji, które jako rodzice znamy z życia swojego, znajomych czy zupełnie innych ludzi. Jedne określa jako dobre lub złe zachowania, społecznie akceptowane lub nie. Nie chodzi tu jednak o ocenianie kogokolwiek. Dla mnie spotkanie z tą konkretną książką, to sposób na nazwanie moich emocji, myśli, odczuć. Okazja do przemyślenia niektórych schematów, którymi nie do końca świadomie się kieruję.

Lekcje, które ja osobiście zapamiętałam:

1. Dziecko jest pełnowartościową istotą ludzką, doskonale wie czego chce i potrafi to wyrazić. Naszym zadaniem, bardzo trudnym z resztą, jest słuchać i rozumieć sygnały wysyłane przez dziecko i co ważniejsze , nie interpretować tego jako złe/ niepożądane/skierowane przeciwko nam – rodzicom.

2. Poczucie własnej wartości dziecko wynosi z domu, to my dorośli w dużej mierze przekazujemy mu informację o nim samym, to my za to odpowiadamy. Zauważ własne dziecko. Szanuj własne dziecko.

3. Wyznaczanie granic. Między tzw. bezstresowym wychowaniem a dyscypliną istnieją jeszcze inne możliwości.

4. Proces wychowania to nie tylko jedna teoria czy schemat, który sobie wymyśliliśmy. To szereg reakcji, powiązań, schematów, zależności, którymi byliśmy „karmieni” przez lata i które przenosimy na własne „podwórko”. Nieważne czy ktoś nas oceni jako dobrych czy złych rodziców. Ważne by samemu zauważyć co i jak robimy i jeśli czujemy, że coś jest nie tak, spróbować to zmienić.

Niezależnie jakim rodzicem jesteś – surowym, pobłażliwym, wyluzowanym- zawsze możesz spróbować poszukać innych rozwiązań. Może nie lepszych niż Twoje, po prostu innych.

Catherine Faherty, Autyzm…Co to dla mnie znaczy?

Podręcznik z ćwiczeniami dla dzieci i dorosłych ze spektrum autyzmu „Catherine Faherty oferuje podejście poszerzające rozumienie autyzmu – zachęca osoby autystyczne do lepszego poznawania siebie samych.

Jej podręcznik jest dla dzieci autystycznych skarbnicą wiedzy, która pozwala im uświadomić sobie własną naturę, zrozumieć ją i zwiększyć poczucie własnej wartości.

„Taka publikacja bardzo by pomogła mojej rodzinie i mnie, kiedy byłem dzieckiem”. ~Dave Spicer, zdiagnozowany w wieku 46 lat.

Catherine Faherty pracowała przy międzynarodowym programie TEACCH w Asheville w Północnej Karolinie w charakterze konsultantki dla rodziców, terapeutki dla dzieci i dorosłych, a także konsultantki programów szkolnych. Jest trenerką nauczycieli i innych profesjonalistów.